Kanon Rzymski – szlachetna prostota
Podczas grudniowego spotkania naszej Diakonii rozważaliśmy treść starożytnej modlitwy eucharystycznej rytu rzymskiego – Kanonu Rzymskiego (Pierwszej Modlitwy Eucharystycznej wg Mszału Pawła VI). Analizowaliśmy jego historyczny rozwój, warianty tekstowe występujące w różnych rytach[1], a także same kolejne modlitwy i towarzyszące im gesty.
„Sam Logos jest wielkim
Artystą, w którym pierwotnie zawarte są wszystkie dzieła sztuki – piękno
wszechświata. Zgodnie tym wspólny śpiew
z całym wszechświatem oznacza pójście śladem Logosu i zbliżeniem się do Niego.
Każda prawdziwie ludzka sztuka jest zbliżaniem się do tego jednego
“Artysty”, do Chrystusa, do stwórczego Ducha.”[2] –
chociaż ten cytat odnosi się bezpośrednio do sztuki sakralnej, to jednak wyraża
się w nim idea związana
z Kanonem Rzymskim, gdyż jest on mimo wszystko wytworem ludzkim,
widać w nim piętno zmian historycznych i sporów teologicznych,
ponadto moglibyśmy go z powodzeniem nazwać dziełem sztuki ze względu
na kunsztowność formy, bogate słownictwo, precyzję właściwą Rzymianom oraz
„teatralność gestów”.[3]Co
więcej, modlitwy Kanonu Rzymskiego mówią
o pięknie świata: dobrach, którymi obdarza nas Bóg, które „ustawicznie stwarza,
uświęca i nam ich udziela.”[4]
Historia Kanonu Rzymskiego jest bardzo długa, gdyż pierwsza wzmianka
zawierająca modlitwy przypominające współczesny Kanon Rzymski występuje u świętego Ambrożego (ok. 400 roku). W związku z tym nie będzie przesadą, gdy przyjmiemy, że w epoce konstantyńskiej istniały już zręby tej anafory.[5]
Na przełomie starożytności i średniowiecza epiklezę, Opowiadanie
o Ustanowieniu i anamnezę obudowano szeregiem modlitw wstawienniczych. Stało się to stosunkowo szybko, ponieważ święty Grzegorz Wielki (pontyfikat 590-604) znał w zasadzie ten sam tekst, którym modlił się
Kościół Rzymski przez następne półtora tysiąclecia. Tym, co wprowadzono prawdopodobnie później, były konkluzje pojawiające się kilkakrotnie
w modlitwach wstawienniczych (warto dodać, że współcześnie są one nieobowiązkowe) oraz wstawka do modlitwy za żywych w czasach karolińskich, a także częste znaki krzyża nad darami (w wyniku reformy posoborowej ograniczono je do jednego), przyklęknięcia i niektóre inne gesty.
Tym, co miało ogromne znaczenie dla ludzi był fakt, że przynajmniej przez 1000 lat, a wielu sądzi, że o wiele dłużej, Kanon był odmawiany po łacinie i, przede wszystkim, po cichu. Milczenie nazywano „ikonostasem zachodu”. Współcześnie jedynie podczas tzw. Mszy Trydenckiej kapłan nadal odmawia Kanon w milczeniu, a odmawianie go na głos, a nawet śpiewanie pewnych partii, stało się jedną z pierwszych i najbardziej widocznych zmian posoborowych.
OWMR traktuje w kilku
miejscach o modlitwie eucharystycznej.
Kanonowi Rzymskiemu zostały poświęcone dodatkowo punkty 219-226 dotyczące Mszy
koncelebrowanej. W stosownych miejscach w Mszale zaznaczone są gesty, a także
miejsca, które można według uznania opuścić,
np. imiona świętych niewystępujących w Biblii. Kanon Rzymski na tle pozostałych
Modlitw Eucharystycznych wyróżnia się budową, gdyż zawiera modlitwy
wstawiennicze zarówno przed, jak i po Konsekracji[6], a
także długością, co niestety skutkuje tym, że rzadko się go odmawia.
Dla pełniejszego
zrozumienia obrzędów Mszy świętej i lepszego ich przeżywania warto zaznajomić
się prywatnie z tekstem Kanonu, poczytać objaśnienia lub katechezy, a także,
gdy się go usłyszy (czy też gdy odczuje się „ciszę Kanonu”), rozkoszować jego
pięknem i rozważać te słowa.
Warto pamiętać, że chwile milczenia w Kanonie są również dla wiernych: można
podczas nich wspomnieć żyjących i zmarłych bliskich.
Opracował:
Paweł Chalcarz
[1] Np. w angielskim rycie Sarum wspominano podczas modlitwy za żywych Memento króla, a w Mediolanie wymieniano również świętych właściwych dla obowiązującego tam rytu ambrozjańskiego.
[2] Benedykt XVI, Duch Liturgii, cz. III, Sztuka i liturgia
[3] W gesty
obfituje przede wszystkim Kanon Rzymski odmawiany podczas Mszy Trydenckiej.
Kanon Rzymski
w liturgii posoborowej ma zdecydowanie prostszą „ornamentykę”, jednak nadal
pojawiają się w nim gesty, których nie ma żadna inna Modlitwa Eucharystyczna w
Mszale Pawła VI.
[4] Por. modlitwa Per quem, modlitwa poprzedzająca Doksologię Końcową.
[5] Greckie określenie na modlitwę eucharystyczną.
[6] Czasem określa się je mianem piramidy schodkowej.
Źródła:
- OWMR z Mszału Rzymskiego dla Diecezji Polskich
- Benedykt XVI, Duch Liturgii
- Bogusław Nadolski, Liturgika